środa, 31 maja 2017

HAUL ZAKUPOWY | K4L

Ostatnie dni maja! Pogoda przepiękna, a ja przychodzę do Was z małym haulem.Na wstępie krótko o obsłudze zamówienia ze strony kosmetik4less.de  Jak się spodziewałam wszystko było na należytym poziomie. Wcześniej przeczytałam kilka opinii, że kosmetyki dochodziły otwarte itd. ale po otworzeniu paczki rozwiały się wszelkie moje wątpliwości. Gdy miałam pytanie odpowiedziano mi na nie następnego dnia. Oczywiście otrzymałam numer przesyłki dla możliwości jej śledzenia. Paczka doszła w 2 dni, co bardzo doceniam, bo była darmowa. 


Wystarczyło trochę poszukać na stronach internetowych i znaleźć kody rabatowe oraz promocje. Mnie się akurat udało i dowiedziałam się o opcji "bonusu" podczas zamówienia za powyżej 25€. Darmowa przesyłka była także konsekwencją wyszukania kodu promocyjnego. 



Ostrzegam, że kosmetyków używam rzadko, bynajmniej cieni itd. więc mogą one nie odpowiadać Twoim oczekiwaniom. Cenę kosmetyku znajdziesz zaraz obok krótkiej opinii o nim. 


Cień do powiek - Revolution

Zaczynamy od bonusa czyli 0,00€. Do wyboru było więcej rzeczy, ale stwierdziłam, że żadna z tamtych mi się nie przyda, a cień można jakoś fajnie wykorzystać. Jest to naprawdę dobry cień, dobra pigmentacja. Niestety ze względu na problem sprzętowy nie pokażę wam odcienia na skórze. Myślę, że jest to fajny bonus, bo jednak nawet te cienie najtańszych marek kosztują ok. 1€-3€. 




Cienie do powiek 13M - Revers 

Pozostając przy oczach - przedstawiam wam drugą rzecz jaką zakupiłam. Niestety jeszcze nie zdążyłam ich sprawdzić. Odcienie należą do chłodniejszych i myślę, że w połączeniu z poprzednim cieniem mogą się fajnie prezentować. Cena: 1,49€ 



Pomadka w kredce 02 - essence

Pomadka do ust w kredce. Niestety kredka szybko się ściera przez użytkowanie. Przy okazji - może ktoś ma i wie czy da się z niej coś jeszcze wydobyć? Bo wiele pomadek jest wykręcane, ale niestety chyba nie ta. Jeśli posiadasz takie informacje koniecznie daj mi znać! Mimo wszystko kolor jak najbardziej odpowiada moim oczekiwaniom, jest delikatny i za razem widoczny. Cena: 1,95€



Korektor kryjący [zielony] - Catrice 

Stwierdziłam, że spróbuję tego korektora ze względu na zaczerwienienia na twarzy. Użyłam go może z 3 razy, ale jego jakość specjalnie nie zachwyca. Oczywiście nie mówione, że jeśli na mnie nie działa to na Ciebie także nie będzie. Czasami warto eksperymentować. Cena: 2,95€



Balsam do ust 03 - essence

Delikatny, dosyć dobrej jakości balsam do ust. Nie czuję aby moje usta były po nim jakoś ponad programowo nawilżone, ale swoje zadanie spełnia. Cena: 0,95€



Szminka Pro Pink 105 - Freedom 

Szminka jasna, ale w sumie kupiłam ją aby zobaczyć czy trick z matowieniem poprzez puder transparentny działa. A przy okazji była promocja. Trick jak najbardziej działa i daje całkiem fajny efekt. Polecam spróbować. Cena: 0,74€



Akcesoria - essence

Dokupiłam kilka pędzli do swojej małej kolekcji. Nie używam pędzli często więc jak najbardziej ich jakość mi odpowiada w tym momencie. Pomarańczowy jest fajnie zbity, a niebieski delikatnie rozczapierzony. Poniżej znajdziesz zdjęcie aplikatorów do pudru, który zakupiłam z ciekawości. Jednak nie do końca spełnia on moje oczekiwania. Ciężko nim nałożyć puder. Jestem w sumie trochę nimi rozczarowana, bo myślałam, że będą dobrej jakości. Cena: 1,45€/1,25€/2,75€/1,75€/1,95€





Puder transparentny - Catrice

Ostatnia rzecz jaka pojawiła się w moim koszyku to puder transparentny od Catrice. Spodziewałam się wysokiej jakości i dobrego matowania. Oczywiście nie pomyliłam się, jest pierwszym tak dobrym pudrem jaki posiadam w mojej kosmetyczce. Łatwo aplikuje się pędzlem. Po nałożeniu nie zostawia białych śladów co jest bardzo ważne. Cena: 4,95€




A Ty? Posiadasz jakiś z powyższych kosmetyków? A może nie posiadasz, ale miałeś doświadczenie z tą firmą? 

Podziel się swoimi wrażeniami w komentarzach! 

niedziela, 30 kwietnia 2017

ROSSMANN -49% | MAKE UP



Dziś przychodzę do Was z postem którego tematyka jest ostatnio bardzo popularna w blogosferze jak i na You Tube. Dokładniej chodzi mi o rzeczy zakupione na promocji w Rossmanie "-49% -55%". 



Jak na moje kosmetyczne zakupy to dokonałam ich dużo za dużych. Mam jedynie nadzieję, że kosmetyki z którymi spotykam się po raz pierwszy zdadzą egzamin. Poniżej znajdziesz kosmetyki które wpadły w moje ręce. 


Ze względu na to, że niektóre jak wspominałam są u mnie pierwszy raz będę bardzo wdzięczna za Wasze opinie w komentarzach. 😊


Korektor Deluxe Brightener - wibo 

Jest to korektor rozświetlający do stosowania pod oczami, gdy chcemy ukryć nasze cienie. Na opakowaniu znajdujemy informację, że jest on wzbogacony w składnik aktywny DIPEPTIDE czyli tak zwany botoks like. Według producenta wygładza on istniejące zmarszczki oraz zapobiega powstawaniu nowych. Zawiera wiele witamin. Jeszcze go nie próbowałam więc nie wypowiem się o jego trwałości, ale cała otoczka brzmi zachęcająco. Do kupna zachęciła mnie też możliwość łatwego rozprowadzania produktu, ponieważ ma pędzelek, który wszystko ułatwia. 


wibo

korektory wibo


Korektor Perfect Stay 10h - miss sporty


Wielki plus dla producenta za to, że nie wciska kitów o 24h trwałości. Jak widać posiadam numerek 001 Light. Można znaleźć także ciemniejszy odcień. Jest on dosyć dobry, jak na tę markę zbyt wiele się nie spodziewałam. Łatwo się rozprowadza


korektor pod oczy

miss sporty


Baza pod cienie - wibo


W moim koszyku znalazła się także baza pod cienie. Jest to moja pierwsza baza pod cienie. Jednak mimo wszystko przedłuża "żywotność" cieni na powiece. Łatwa aplikacja,wygodny. 

wibo

False lashes tusz do rzęs - lovely 


Jeden z lepszych jakie miałam w rękach. Nie skleja rzęs, nadaje im naprawdę wyrazisty wygląd i może nie wyglądają one do końca jak sztuczne, ale efekt jest naprawdę super. Tusz jest wodoodporny. Jakość jest dobra, a i cena nie za wysoka. Nawet na codzień, bez promocji. 

lovely


Spicy lip gloss - wibo 


Błyszczyk powiększający usta. Czy powiększa? Nie widzę, ale to może dlatego, że mam dosyć duże usta. Ekstrakt z papryczki chili jest jednak dosyć mocno odczuwalny. W związku z tym ekstraktem czuć pieczenie na ustach, ale mieści się w granicach wytrzymałości. Kolorek jaki mam to nr 18. Ładnie podkreśla usta i uwydatnia. Zauważyłam jednak delikatne ścieranie po aplikacji, ale może należy chwilę dłużej poczekać. Mimo wszystko nie lepi się co działa na jego korzyść.


wibo


3 Steps to perfect face light- zestaw do konturowania - wibo


Tak samo jak z bazą pod cienie jest to mój pierwszy zestaw do konturowania. W środku znajdziemy "light powder" czyli bronzer, "highlighter" czyli rozświetlach i "holographic blusher" czyli róż do policzków. Na tyle opakowania znajdziemy rysunek, które może pomóc w pierwszych krokach konturowania. Jednak jest to chyba mimo wszystko jak dla mnie najtrudniejsza część w makijażu. Wymaga skupienia i precyzji. Mimo wszystko cały zestaw bardzo przypadł mi do gustu i ma estetyczne opakowanie. Jest fajny, bo ani za duży ani za mały - do torebki w sam raz. 


bronzer, rozświetlacz, róż

wibo 3 steps to perfect face



Żelowo-perłowa baza pod makijaż - bielenda 

Nawilżająca baza pod makijaż. Moja pierwsza. Moim zdaniem delikatnie rozjaśnia cerę, nadaje jej delikatnego blasku. Jeszcze nie miałam okazji sprawdzić czy dzięki niej makijaż utrzymuje się dłużej, ale chętnie poczytam Wasze opinie o tym produkcie. Był to chyba jeden z bardziej "rozchwytywanych" produktów na tej promocji. Ja osobiście zabrałam z półki ostatni w sklepie w którym kupowałam. Konsystencja jest delikatna, ładnie pachnie i łatwo się rozprowadza.

Baza bielenda


Zastanawia mnie co Ty sądzisz o takich promocjach? Spełniają swoje marketingowe zadanie? No i oczywiście napisz w komentarzu co znalazło się po tej promocji w Twoim domu!

niedziela, 12 marca 2017

7 POWODÓW DLA KTÓRYCH WARTO UCZYĆ SIĘ JĘZYKÓW | LANGUAGE

W ciągu ostatnich miesięcy moja przygoda z językami zdecydowanie nabrała szybkiego tempa. 

Mimo 9 letniej nauki języka angielskiego i 4 letniej niemieckiego moja znajomość jak teraz śmiem stwierdzić była na poziomie podstawówki. 

Kto wie czy przyczyną tego był brak systematyczności poprzez brak czasu na każdy język przy wielu obowiązkach? Czy po prostu szybki i nie dokładny program nauczania z którego korzystają nauczyciele w Polsce? 

Nie mnie jest to teraz oceniać. 

Ale pomyśl - uczysz się języka przez 4 lata i jedyne co umiesz to poszczególne wyrazy. Nawet jeśli miałeś 5 i 6 w Polsce z niemieckiego to na 75% nie dogadasz się z rodowitym Niemcem. Z jakich powodów? Najprostszych - albo nagle ze stresu wszystkiego zapomnisz, albo będzie on mówił za szybko.

 Nie ukrywajmy faktów. 

Za to w Niemczech idziesz na kurs językowy i po 6-7 miesiącach (w zależności od ilości godzin i nauczyciela) dość zdyscyplinowanej nauki komunikatywnie znasz język gdzie 4 lata w Polsce miałeś z nim problemy. 

Wnioski pozostawiam Wam. 



A teraz przejdźmy do sedna! Dlaczego warto się uczyć języków?

1. Szybciej zdobędziesz pracę.

Czy to w Polsce, czy za granicą znając chociaż komunikatywnie jeden z języków kariera stoi przed Tobą otworem. Każdy spojrzy na Ciebie inaczej gdy będzie wiedział, że znasz chociaż jeden język komunikatywnie. Dla przedsiębiorcy stajesz się żywym "tłumaczem" w firmie, co umożliwia mu kontakty z kontrahentami w innym kraju. 

2. Masz nieograniczone możliwości nabywania znajomości.

Gdy mówisz w jakimś języku komunikatywnie każdy może być Twoim znajomym. Nie ogranicza Cię żadna bariera! Ty rozumiesz innych i inni rozumieją Ciebie! Czy jest coś lepszego niż przyjaźń na całe życie z mieszkańcami innego kraju?

3. Możliwość wyrażania własnych poglądów.

Każdy z nas ma jakieś poglądy. Czy nie byłoby super móc podzielić się nimi z innymi narodowościami? A jeszcze lepiej brzmi możliwość wysłuchania (ze zrozumieniem!) ich opinii na ten sam temat. 😊

4. Nikt nie może Ci 'podskoczyć'!

Jeśli sumiennie nauczysz się języka i będziesz ćwiczyć jego rozumienie to już za jakiś czas NIKT nie będzie mógł Ci 'doprawiać' rogów za plecami, bo Ty zrozumiesz co mówią i do tego będziesz mógł uprzejmie sprostować lub potwierdzić to co mówili. 😉

5. Czytanie nabiera nowego sensu! 

Przeczytałeś jakąś książkę? Zrobiła na Tobie ogromne wrażenie? Dlaczego by nie przeczytać jej jeszcze w innym języku, który znasz?! Może dowiesz się nowych faktów! I do tego będziesz oryginalny, a ponad to możesz zabłysnąć krótkim stwierdzeniem '' A ja czytałem/am tą książkę także po .... i tamta wersja była lepsza/gorsza.'' . Nie zamykajmy przed sobą otwartych dróg! 



6. Podróż na drugi koniec świata jest jeszcze przyjemniejsza!

Wybierasz się w podróż na przykład do Hiszpanii? A może wolisz inny kontynent, co powiesz na Azję? Może nie w każdym języku to się sprawdzi, ale w angielskim na pewno. Znając go chociaż trochę możesz zapytać kogoś o drogę, gdy się zgubisz lub po prostu dowiedzieć się gdzie jest dobra restauracja czy każde inne miejsce. 

7. Wyszukiwarka powiększa się dla Ciebie!

Ostatnim i myślę najbardziej rozrywkowym powodem jest możliwość wyszukiwania tego co nas interesuje na stronach w innych językach niż polski. Wystarczy, że wpiszesz szukaną frazę w języku którym się posługujesz lub którego się uczysz. Zaczniesz czytać i przy okazji interesować się słowami których nie rozumiesz. Dzięki temu zainteresowaniu zapamiętasz te słowa jeszcze szybciej. 

Mam nadzieję,że przekonałam Cię do nowych możliwości w życiu jakie otwiera przed Tobą znajomość języków obcych. 

Powiedz mi czy Cię przekonałam i z jakich powodów jeszcze warto się ich uczyć?

 Na wasze powody czekam w komentarzach! 😃
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...