Dzisiaj... ulubieńcy! Najlepsze rzeczy odkryte przeze mnie w lutym 2017! Być może rzeczy wam znane.
Jeśli znasz chociaż jedną z poniżej przedstawionych rzeczy daj znać w komentarzu!
Jako pierwszy do naszego zestawienia wtrąci się krem do rąk! Ratunek dla suchych i popękanych dłoni za całkiem niską cenę. Zakupiony przeze mnie w niemieckim markecie NORMA, ale już wiem, że jest także w Rossmanie. Kosztuje on w granicach 2€ czyli jakieś ponad 8 złotych.
Jako drugi chcę zaprezentować wam olejek arganowy do pielęgnacji włosów. Wcześniej na moim blogu mogliście poczytać o "koledze" tego olejku mianowicie mowa o jedwabiu POST . Olejek ten super wpływa na włosy. Jest to koszt około 7 złotych w Biedronce czy też Rossmanie, a efekty naprawdę widoczne.
Kolejnym ulubieńcem lutego jest preparat do walki z pryszczami. Myślę, że nikt nie ma do nich przyjaznego nastawienia. Ten produkt pochodzi od firmy Barwa. To tonik siarkowy antytrądzikowy, jednocześnie świetnie matujący skórę, dostępny w Rossmanie za ok. 13 złotych. PRODUKT ZAWIERA ALKOHOL.
Ten produkt to pianka do mycia twarzy oczyszczająca pory i działająca antybakteryjnie. Pianka ma bardzo miły zapach, nie podrażnia oczu. Polecana jest szczególnie do skóry wrażliwej ze skłonnościami do trądziku. Jest to drugi produkt marki Under 20 jakiego używam i myślę, że nie ostatni. Cena około 18 złotych.
Czas na korektor w sztyfcie od marki Essence. Świetne krycie i łatwa aplikacja co jest chyba najważniejsze. Ale i cena jest bardzo niska, ponieważ tylko 8 złotych.
Poniżej dwie pomadki, których używam na przemian. Obie zakupione w Niemczech. Biocura 09 - ALDI, Catrice 070 - Kaufland. Ich ceny to około 2-3 € czyli do 10 złotych. Jednak są to tylko pomadki ich kolor nie jest bardzo mocny, ale dla mnie wystarczający. Jeśli nie wiesz na co przeznaczyć 20 złotych, a lubisz mocne kolory to zdecydowanie lepiej wydać 20 złotych na pomadki matowe z Golden Rose. W innym wypadku te będą dla Ciebie idealne.
Ostatnia rzecz w ulubieńcach tego miesiąca to raczej moje odkrycie, które będzie mi bardzo potrzebne. Mianowicie spray do czyszczenia pędzli i innych przyrządów kosmetycznych. Cena jakieś 17 złotych. Szczerze mówiąc za tę cenę buteleczka mogłaby być trochę większa, ponieważ w Niemczech w Rossmanie można dostać szampon do pędzli za nie całe 3€ czyli ok. 12 złotych/100ml. I raczej ten drugi pojawi się w moim domu, gdy już skończy się pierwszy.
Olejek arganowy znam i używam cału czas :)
OdpowiedzUsuńteż bardzo lubię olejek arganowy, chociaż moim faworytem jest kokosowy i migdałowy. :) a ja w lutym odkryłam nowe świetne masło do ciała, ale powoli już będę się przerzucała na lżejsze balsamy. :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie.
http://poprostumadusia.blogspot.com
Nigdy nie korzystałam z żadnego z tych produktów, ale chyba się pokuszę na ta piankę do oczyszczania twarzy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Enjoy Lifeee (KLIK)
nie miałam żądnego z tych kosmetyków, ale bardzo mnie one zaciekawiły :)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z tych kosmetyków, ale z chęcią sprawdzę pomadki 😊
OdpowiedzUsuńJa zakochałam się w pomadkach Golden Rose! Jedną z nich mam teraz na ustach. Nieprawdopodobnie wręcz wytrzymałe! Kiedyś korzystałam z produktu under 20,ale do gustu nie przypadł mi zapach, wydawał mi się jakiś taki dziwny i właśnie przez to się z nim nie polubiłam :P
OdpowiedzUsuńŚciskam, www.dystyngowanapanna.wordpress.com
Nie stosowałam żadnego z tych produktów, ale w końcu bym musiała :)
OdpowiedzUsuńKiudlis.blogspot.com
Poszukuję dobrego kremu do rąk, na pewno skorzystam :)
OdpowiedzUsuńagnesssja.blogspot.com
ciekawe rzeczy :) obserwuje i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń